Od czasu kiedy opublikowałem „Cele są bez sensu…” (tekst chyba jakoś istotny skoro otrzymał 1000 fejsbukowych lajkoników) temat wraca do mnie zarówno w rozmowach, jak i w moich własnych, w tym wątku, rozmyślaniach. Ustaliliśmy, na koniec tamtej odsłony, nie dyskwalifikując celów „na amen”, że konflikt między sensem a celem może być pozorny, jeśli przyjmiemy, że sens czytaj dalej