Każdy ma swoją „ciemną stronę mocy”. Sztuka polega na tym, żeby jej doświadczać w umiejętny sposób. To co w jednej dawce jest lekarstwem w innej może się stać trucizną. Uważam, że warto czasem pospiskować i pouprawiać politykę. Nie wszystko musi być przedmiotem ultratransparentnej, otwartej komunikacji. Czasem trzeba pomóc firmie, innym, sobie, dużo subtelniejszymi narzędziami. Kluczem czytaj dalej