Od jakiegoś czasu pytam na powitanie „Co dobrego?” Nie „Jak leci? Co słychać? Jak sprawy?” ale właśnie „Co dobrego?” Ależ ludzie się męczą z odpowiedzią na tak postawione pytanie… I wcale nie chodzi mi o wywołanie amerykańskiego hurraoptymizmu, ale o próbę zawalczenia o właściwą proporcję informacji pozytywnych i negatywnych. Na czym się skoncentrujesz oceniając dzisiejszy czytaj dalej